Humor w reklamie

Przeprowadzone na ogromną skalę badania D. A. Aakera i D. M. Staymana wskazują, że żartobliwy ton reklam to jeden z kilku podstawowych czynników stanowiących o ich powodzeniu. Innymi słowy klient lubi być rozśmieszany, gdyż jak dowodzą badania Indicatora aż 72% respondentów uznało, że w reklamie najbardziej uwagę ich absorbuje dowcip. Nie bez powodu agencje reklamowe robią wszystko, by konsument się śmiał. Jest to prosta droga zdobycia jego sympatii. Jednak strategia ta, nierzadko trudna do zastosowania, jak każdy środek aktywizujący reklamę, niesie za sobą ryzyko. Wprawdzie humor sprzedaje, ale jego stosowanie budzi również humorystyczne. Te kontrowersje wynikają między innymi z tego iż trudno znaleźć wątki kontrowersyjne nadające się do reklamy, a więc takie, które dla wszystkich będą śmieszne. Ten sam żart może nie rozśmieszyć wielu osób, choć będzie wydawał się dość zabawny dla jego twórcy. Może nie tylko nie budzić wesołości znacznej grupy odbiorców, ale wręcz zostać uznany za przejaw złego gustu, rodzący zazwyczaj wrogość wobec produktu czy marki. Dlatego zastosowanie humoru w reklamie wymaga ciągłego śledzenia kultury masowej, panujących mód społecznych, włącznie z najpopularniejszymi w danej chwili dowcipami.

Humor przyciągając do siebie uwagę może także zdominować informację handlową i negatywnie wpływać na zapamiętywanie informacji o produkcie. Dzieje się tak, ponieważ żartobliwy wątek jest z reguły nieporównywalnie bardziej atrakcyjny niż sam przedmiot reklamy i staje się on źródłem silnych emocji, co ogranicza sprawność pamięci.

Jesteś mężczyzną? Tutaj jest coś co może Cię zainteresować: www.dyskretnie.org/3op_penilarge_-_180_tab_-_dostajesz_60tab_gratis.html

Reklamy oparte na wątkach humorystycznych sprawiają szczególny kłopot jeszcze z innego powodu, a mianowicie nie można ich przenosić na inne rynki. Szczególnie drastyczny przykład stanowi tu Japonia, gdzie przedmiotem reklamowych żartów często są choroby, starość, pogrzeby czy wojny. Ponadto humor bardzo szybko się zużywa i starzeje. Jeśli reklama opowiada jakiś żart, to naprawdę rozmiesza odbiorcę tylko jeden raz, potem zaskoczenie nie jest już możliwe i trzeba pogodzić się z koniecznością jej wielu nowych wersji chociażby ze względu na szybko przemijającą modę społeczną czy nieświeżość dowcipów. Dlatego niezwykle ważną umiejętnością jest podejmowanie decyzji, kiedy można czy należy stosować humor w reklamie, a kiedy należy zdecydowanie go unikać. Wbrew bowiem fałszywemu przekonaniu, w pewnych sytuacjach próby rozśmieszania klienta są poważnym błędem w sztuce, narażającym producenta na duże straty.

Profesjonalna reklama, starająca się za pomocą humoru osiągnąć powodzenie oraz uniknąć jakichkolwiek przejawów negacji, niesmaku, antypatii czy wręcz wrogości ze strony odbiorców, często rezygnuje z wykorzystywania dowcipu jako tego głównego środka rozśmieszającego. W rozśmieszaniu konsumentów szuka bardziej łagodnych metod. Posługuje się między innymi hiperbolą, pastiszem, satyrą. Hiperbola to uzyskiwanie efektów humorystycznych poprzez przesadną prezentację czegoś. Takie przerysowanie rozbawia z reguły delikatnie i nie ma pozostałych wad dowcipu. W amerykańskiej reklamie telewizyjnej jest właśnie obok porównania, jedną z najczęściej z używanych strategii. Pastisz polega na naśladowaniu jakiegoś dzieła, stylu innego twórcy, szkoły czy epoki.

Najchętniej wykorzystywane są utwory literackie, muzyczne i dzieła sztuk plastycznych. Znakomicie do reklamy nadaje się satyra. Zabieg ten wykorzystuje się zazwyczaj, żeby pokazać jak śmiesznie zachowują się osoby, które nie zdecydowały się jeszcze na określony produkt. Wykorzystując powyższe środki stylistyczne należy pamiętać by efekt ich był bardzo łagodny, by tylko rozweselał potencjalnego klienta a nie rozbawiał, budząc gwałtowne emocje przesłaniające obraz produktu i ograniczające pamięć. Jednocześnie należy unikać śmiania się z płci, religii, przynależności do grup etnicznych, rasy.

W reklamie należy również unikać zbyt skomplikowanych i wyszukanych wątków humorystycznych, ponieważ ich analiza może całkowicie pochłonąć odbiorcę, a nawet zostać nie zrozumiana w przypadku konsumenta masowego, niewykształconego. Nie należy stosować humoru także w przypadku produktów o zdecydowanie wyróżniających się cechach, czy drogich i luksusowych. Świetnie nadają się natomiast dla towarów masowych o niskiej cenie, które kupuje się dla przyjemności, zwłaszcza produktów spożywczych. Reklamy żartobliwe w tonie działają skutecznie tylko wtedy, gdy klient przyjmuje postawę małego zaangażowania w zakup. Humor, ale istotny dla reklamowanego produktu i łączony z informacją handlową na jego temat, jest też znakomitym sposobem przebicia się przez działania reklamowe konkurencji szczególnie, jeśli są one poważne w tonie. Pomimo niejednoznacznych ocen co do skuteczności humoru w reklamie, wiele danych sugeruje, iż humor jednak zdecydowanie pomaga sprzedawać.

Humor z pewnością czyni reklamę bardziej interesującą i umożliwia zapadnięcie jej w pamięci konsumentów na znacznie dłużej. Poza tym humor osłabia natręctwo reklamy. W sytuacjach, kiedy firma ma kłopoty z wizerunkiem reklamowanej marki, może ułatwić rozładowanie napiętej atmosfery, pozbawiając sceptycznych widzów wszelkich kontrargumentów.